Perfumy to coś osobistego. Zapach powinien wyrażać nas w subtelny sposób. Kocham zapachy, mgiełkę małego luksusu i ten świat ślicznych flakoników. Jako że obiecałam sobie dokańczać kupowane przeze mnie kosmetyki i dopiero zaopatrywać się w następne, cierpliwie wypsikałam wodę toaletową Avon Jet Femme. Dostałam ją chyba od znajomej konsultantki i stała się ona moim codziennym zapachem. Lubię kwiatowe zapachy, tylko w lecie zamieniam je na cytrusowe.
W drogerii natychmiast rzucił mi się Intimately Beckhama. I powiem krótko - to była miłość od pierwszego powąchania. Woda oczywiście kwiatowa - lilia Casablanca, hiacynt i kwiat pomarańczy. Do zapachów Beckhama jestem przekonana, gdyż posiadam także Beckham Signature Story. Dostałam go na urodziny i jest moim ulubionym dotychczasowym zapachem na wielkie wyjścia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz