Płyny micelarne to obecnie moja ulubiona forma demakijażu i oczyszczania cery. Będąc w Polsce zakupiłam płyny Soraya Nawilżanie i Dotlenianie oraz Eveline Fresh & Soft. Oba płyny są według mnie bardzo podobne praktycznie pod każdym względem. Podobne opakowania, porównywalne zużycie oraz efekt końcowy. Oba zadowoliły mnie w pełni jeśli chodzi o skuteczność - świetnie zmywały każdy makijaż, dawały sobie radę nawet z wodoodpornym i pozostawiały moją skórę świeżą i oczyszczoną.
Eveline nie podrażniał moich oczu, gdy dostał się do oka nic nie piekło. I tutaj wielki orzech do zgryzienia, gdyż z Sorayą tak samo miałam na początku. Niestety, po paru dniach nie wiedzieć czemu, płyn zaczął delikatnie piec, drażnić i wysuszać skórę wokół oczu. Odstawiłam go na kolejne kilka dni i znów do niego wróciłam. Historia się powtórzyła. Zostało mi jedno opakowanie i chyba zużyję je nieregularnie, gdyż codzienne stosowanie niestety mi szkodzi.
Za to Eveline to świetny płyn w dobrej cenie. Na pewno zakupię kolejne buteleczki gdy tylko będę na urlopie. Ogólnie Eveline należy do moich ulubionych linii kosmetycznych, regularnie śledzę nowinki tej marki. Przy codziennym demakijażu towarzyszą mi płatki kosmetyczne z Superdrug, które są większe od standardowych przez co wygodniejsze w użyciu.
A Wy czego używacie do codziennego demakijażu?
Ja obecnie używam mleczka do demakijażu oczy, a demakijaż twarzy wykonuję żelem i gąbką ;)
OdpowiedzUsuńtakże uwielbiam płyny micelarne, na jednym blogu widziałam, ze biedronka swój wypuściła;)
OdpowiedzUsuńTeż wolę zdecydowanie micele od mleczek do demakijażu. Jak będziesz w PL polecam Ci wypróbowanie micela Bourjois, który dostaniesz w Rossmanie oraz micela Lirene.
OdpowiedzUsuńOoo na pewno za nimi pobuszuję. Tęskno mi za kosmetykami z PL. Chociaż tutaj mam dostęp do wielu innych świetnych marek, to niestety sentyment mi został.
Usuńja używam Biodermy :)
OdpowiedzUsuńpłyny miceralne zaoszczedaja duzo cennego czasu;]
OdpowiedzUsuńDokładnie, między innymi za to je uwielbiam.
UsuńJa niestety też nie jestem do końca zadowolona z płynu z Eveline (mam ten różowy) - niby są dobre, ale coś jest z nimi nie tak ;<
OdpowiedzUsuńFajna recenznja :)
Pozdrawiam cieplutko.
Nie używałam ich Jeszce . aczkolwiek wyglądają na interesujące produkty ;)
OdpowiedzUsuńMiałam jakiś czas temu ten płyn micelarny z Eveline ( jest nawet recenzja u mnie na blogu ).
OdpowiedzUsuńMoże i do zmywania makijażu jest fajny, ale ten okrutny zapach alkoholu to wielka katastrofa..
Nie miałam jeszcze żadnego z nich
OdpowiedzUsuń