czwartek, 29 listopada 2012

O włosach Ann słów kilka... part V



  Bardzo tęsknię za moimi loczkami. Dużo pisałam co stosuję teraz, gdy moje włosy dochodzą do siebie po trwałej, czas napisać o kosmetyku, który był ze mną i pomagał mi w pielęgnacji kręconych włosów. Był, jest ze mną do teraz, pomaga mi przy utrwaleniu fryzury, gdy zakręcę włosy na prostownicy. Mowa o balsamie podkreślającym loki od Nivea.
  Konsystencja świetna, bez trudu nakłada się go na mokre lub suche włosy. Ładnie pachnie, wygodne opakowanie. Efekt utrzymuje się do następnego mycia włosów. Jedyna wada moim zdaniem jest taka, że trzeba uważać przy aplikacji by nie nałożyć go za dużo, gdyż uzyskujemy efekt włosów obficie spryskanych lakierem. Jeśli jednak nałożymy go wystarczająco, otrzymamy w zamian miękkie, gładkie i delikatne loczki.
  Balsam podkreślający loki od Nivea, to kolejny kosmetyk z cyklu ''zostajesz ze mną na zawsze'';) Szczerze polecam, warto kupić. Świetna alternatywa dla wszelkich pianek do włosów, których zapachu zostającego na włosach nie cierpię.










1 komentarz:

  1. Ja mam naturalnie loczki i nie wiem czy jeszcze bardziej je podkreślac ;) Zastanawiałam się nad tym balsamem

    OdpowiedzUsuń